w5 arena

laserowy paintball




Manewry modowe

czyli "military fashion" w wydaniu męskim i damskim.

Za mundurem panny sznurem. Panowie wiedzą o tym od dawna. Nawet nie służąc w armii przemycają militarne elementy garderoby do swojej szafy. Stąd ogromna popularność bojówek, wojskowych butów, czy polarów w kolorze "coyote brown", dla laika – piaskowym.
Od kilku sezonów coraz częściej jednak i Panie sięgają po ubrania nawiązujące klimatem do stylistyki wojskowej. Dwurzędowe marynarki, wzór moro czy torby-chlebaki to absolutny;) "must have" dzisiejszej fashionistki.

Przejrzyjmy zatem kilka elementów garderoby, które łączą męskie i damskie szafy.

Spodnie bojówki

W wydaniu męskim – najważniejszy punkt to kieszenie. Mężczyźni traktują swoje bojówki tak jak kobiety torebki. W kieszeniach bojówek znajdziemy wszystko, począwszy od telefonu i portfela, poprzez "coś na ząb", na zdjęciach swoich dawnych sympatii kończąc. Tak wyposażone (?) bojówki sprawiają, że Panowie czują się przygotowani na każdą ewentualność.
W wydaniu damskim – priorytetem jest to, by były obcisłe i podkreślały kształty. Kieszenie to z reguły zwykła atrapa. Bez torebki ani rusz!



Obuwie

Dobierając buty panowie nadal nie opuszczają poligonu, zakładają więc wysokie trapery z metrowymi sznurówkami, których wiązanie daje Paniom pół godziny ekstra na poprawki makijażu przed wyjściem z domu. Co ciekawe, kobiety do bojówek zwykle zakładają obcasy. Wysyłają tym sygnał pt. "Jestem na luzie, ale nadal sexi!" Buty mogą być kolorze khaki czy piaskowym. Niektóre kobiety noszą nawet moro, czyli trochę taki military glamour. Podobno buty na obcasach sprawdzają się nawet podczas rozgrywek w laserowy paintball!



Okrycia wierzchnie

U mężczyzn niezastąpiony od lat wydaje się być polar. Bo ciepły, bo wygodny, bo praktyczny! Panowie nie wyobrażają sobie wycieczki w góry, na rower , do osiedlowego sklepu, a czasem nawet na randkę, bez polaru. Szczególnie ukochany jest ten noszony od czasów pierwszych obozów harcerskich, lekko nadgryziony zębem czasu, sprany i wyblakły, na widok którego żonom (dziewczynom lub kochankom) rośnie gul wielkości Mount Everestu, a żyłka na czole zaczyna nerwowo pulsować!
Militarne okrycia wierzchnie u kobiet ewidentnie różnią się od samczego ekwipunku. Kobiety lubią rzeczy niepraktyczne, niekoniecznie ciepłe, nie zawsze wygodne, ale piękne! Dlatego zamiast w chłodny wieczór otulić się mięciutkim polarkiem, wbijają się w lekko przyciasną, ale idealnie eksponującą kształty nowiutką dwurzędową marynarkę:)
Ten sam styl, te same elementy garderoby, ale jakże inna interpretacja i efekt końcowy:

Artykuł został napisany na podstawie obserwacji dokonanych w W5 Arena, podczas rozgrywek w laserowy paintball.